Jak zachować się wobec osoby niepełnosprawnej w przestrzeni publicznej?

Wiele osób czuje skrępowanie w kontakcie z osobą niepełnosprawną lub nawet widząc taką na ulicy. Nie wiedzą, jak mają się zachować więc w wielu przypadkach unikają kontaktu. Jest to także spowodowane nieumiejętnością postawienia się w sytuacji osoby chorej oraz braku zrozumienia problemu, z którym boryka się ona na co dzień.

Uciekanie wzrokiem, udawanie, że nie widzimy obok siebie osoby niepełnosprawnej czy wręcz nienaturalne „gapienie się” na osobę siedzącą na wózku to częste, choć nie nagminne reakcje, z jakimi spotykają się niepełnosprawni. Wiele osób waha się, czy zapytać o pomoc, czy nie zostanie to źle zrozumiane. Wszystkie te reakcje są po prostu wynikiem niewiedzy oraz braku obycia z takimi osobami. Na co dzień nie myślimy o niepełnosprawności. Odmienność fizyczna budzi w wielu osobach niepokój oraz dyskomfort. Jest to w niektórych przypadkach spowodowane pewnego rodzaju poczuciem winy, że my możemy chodzić, a innym osobom przydarzyła się tak duża tragedia. Wiele osób wciela tu w życie powiedzenie: co z oczu, to z serca, czyli jeżeli unikamy osoby niepełnosprawnej, ani jej problemy, ani ona sama dla nas po prostu nie istnieje.

Jak pomóc osobom niepełnosprawnym?

Nadal w Polsce działa zbyt mało organizacji i fundacji, które walczą ze stereotypami dotyczącymi osób poruszających się na wózku inwalidzkim. O ile jest coraz mniej barier architektonicznych, bariery społeczne nadal są niestety rozbudowane.

Podstawą jest normalne traktowanie osób niepełnosprawnych w standardowych kontaktach. Jeżeli widzimy osobę na wózku inwalidzkim, która czeka na przystanku na autobus, nie musimy wahać się z zadaniem pytania, czy będzie potrzebowała pomocy przy przedostaniu się do środka transportu. Takie pytanie na pewno nikogo nie urazi, a jedynie wykaże nasze zainteresowanie i pozwoli na pokonanie standardowej bariery społecznej. Nie należy jednak obrażać się, gdy usłyszymy odpowiedź odmowną. Trzeba wziąć pod uwagę, że osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim na już na tyle dużą swobodę w pokonywaniu różnych przeszkód, że spokojnie poradzi sobie z wjechaniem do autobusu samodzielnie. Nigdy nie powinniśmy próbować pomóc osobie niepełnosprawnej na siłę. To największy błąd.

Kolejnym błędem w kontaktach z osobą poruszającą się na wózku jest traktowanie jej jakby była niewidzialna. Wiele kwestii dotyczących jej samej nas interesuje, ale boimy się wprost o to zapytać, dlatego pytania kierujemy do opiekuna, a nie do samego zainteresowanego. Takie zachowanie może bardzo zranić niepełnosprawnego i pogłębić jego wykluczenie społeczne. Tutaj od razu nasuwa się kolejna kwestia: czy wolno nam pytać osobę poruszającą się na wózku, co doprowadziło ją do tego stanu. Wielu niepełnosprawnych ma dystans do swojej sytuacji i bez żadnych problemów odpowie nam na to pytanie. Jest to jednak kwestia bardzo delikatna, ponieważ niektóre osoby bardzo długo godzą się z zaistniałą sytuacją i temat niepełnosprawności jest dla nich drażliwy. Powinniśmy wykazać się dużą empatią, a także rozbudowanymi umiejętnościami komunikacyjnymi. To pozwoli wyczuć, czy osoba niepełnosprawna jest gotowa na tego typu rozmowy, czy też nie.

Pomóc osobie niepełnosprawnej możemy również nie zajmując wyznaczonego dla niej miejsca na parkingu, czyli specjalnej koperty. Zwykle są one umieszczone blisko wejścia do budynku, tak, aby osoba poruszająca się na wózku nie miała dużego dystansu do pokonania.

Wiele osób pewnie zastanawia się, czy osoby niepełnosprawne często spotykają się z odmową udzielenia im pomocy. Ten eksperyment społeczny chyba rozwiał wszystkie wątpliwości: